Archive for the ‘pierwsze zdania’ Category

odmiana czasownika

13 lipca, 2017

W CO SIĘ LUSIU BAWIŁYŚCIE Z JADZIĄ? – pyta Kajtek

ŻE LALE SĄ DZIDZIUSIAMI I IDŁYŚMY Z NIMI NA SPACER.

Bajkę chcę oglądać ja!

4 stycznia, 2017

Łusia mówi wszystko i wyraża swoje potrzeby zdecydowanie, jej zdania mają bardzo ciekawą składnię:

 -ŚWINKĘ PEPPĘ WŁĄCZYSZ MI? ( ostatnimi czasy Łucja stała się fanką Peppy, w odstawkę poszła Masza i Parauszek;

-NIE CHCĘ KĄPAĆ SIĘ JA! ( niestety to od jakichś trzech tygodni duży problem, Łusia krzyczy przeraźliwie w kąpieli)
– GŁODNA JESTEM JA , ZJEŚĆ ŚNIADANKO CHCĘ JA. (apetyt zawsze dopisuje)

Gdy jest ranek, a Lusia się zbudzi z reguły jest bezlitosna dla reszty domowników i woła:

– JUŻ SIĘ WYSPŁAM- WSTAWAĆ DZIECIAKI JUŻ JEST JANEK!

OBUDZĘ KAJA I EMISIĘ!

mieciadło

29 grudnia, 2011

słowo zagadka, a rozwiązanie przynosi następujący dialog:

– UMIESZ ŚCIELIĆ ÓŻKO ? – pyta mnie Kaj wieczorem, gdy widzi, że zaczynam rozkładać kanapę

– Umiem Kajtusiu, właśnie to robię.

– POMOGĘ. O NIE MOGĘ TEGO MIECIADŁA CIĄGNĄĆ. O! MIECIADŁO PJOSZĘ.

– Dziękuję za prześcieradło Kajtusiu.

 

deziluzja

27 grudnia, 2011

– Ten Mikołaj to był dziadek Andrzej, po flyzurze poznałam, no i nie miał plawdziwego paska (tylko żółty szalik). A tak w ogóle to on wszedł na gólę schodami (mieszkanie dwupoziomowe), a nie wyszedł przez drzwi, mówił, że przez komin wychodzi, ale przecież to jest blok i tam nie ma komina…

To tylko część wywodów Emilki dotyczących zdemaskowania dziadka Andrzeja w roli Mikołaja i choć dziadek był bardzo przekonujący, Emi rozpoznała go bezbłędnie od wejścia, za to Kaj i kuzynka Helenka ulegli magii;) Helenka miała wątpliwości, ale się udało ją przekonać, że Mikołaj może mieć koszulę podobną do dziadka.

Ale Emilcia chce wierzyć i znalazła wytłumaczenia, u drugich dziadków gdzie spędziliśmy drugą część Wigilii prezenty już czekały pod choinką, całe szczęście, bo tam w rolę Mikołaja wcielał się wcześniej dziadek Sławek i co by to było gdyby drugi dziadek został zdemaskowany? A tak Emilka twierdziła, że część prezentów przyniósł plawdziwy Mikołaj, a część dziadek Andrzej, chociaż jedne i drugie były równie upragnione.  Tu pojawiła się mała niepewność , bo skąd dziadek Andrzej wiedział, co Emilka chciała dostać i co napisała w liście do Świętego, o zdradę tego sekretu jest podejrzewany tata, który widział list;)

A Kaj zasypiając w Wigilię stwierdził:

– DŁA(dwa) MIKOŁAJE BYŁY…

a oto  kilka tekstów wyłapanych u Kajtusia w ostatnich dniach:

Kaj ogląda z Tatą kalendarz z krecikiem:

– Poczekamy aż skończy się rok 2011 i powiesimy kalendarz na ścianie. na co Kaj krzyczy:

– JUŻ!

Jednym z atrakcyjniejszych prezentów dla Kajtka jest duży czekoladowy Mikołaj, którego Kajtuś nosi po mieszkaniu, opowiadając

– MÓJ MIKOŁAJ

Mikołaj pewnie niebawem zostanie zjedzony, ale póki co jest cały, dzisiaj Kajtuś bacznie się mu przygląda  i stwierdza:

-MIKOŁAJ MA JĘKI (ano rzeczywiście ma ręce)

A na zakończenie nieświąteczna i zwyczajna sytuacja: Ubieram rano Kajtusia, wyciągam pierwsze z brzegu majteczki i słyszę:

– MAJTKÓW O JOBOTACH NIE LUBIĘ, O KJÓLIKU LUBIĘ!

no to ubraliśmy te z królikiem, chociaż roboty jeszcze niedawno też były ok, mały elegancik rośnie;)

Nie fair

23 grudnia, 2011

Emilka już dawno opanowała zwrot, że coś jest „Nie fair„, najczęściej używa go w obecności Kajtka, gdy ten zachowa się nieładnie, albo zwracając się do nas:

To nie fair, dlaczego wy możecie robić co chcecie, a ja muszę robić to co mi każecie! (na przykład zjeść śniadanie, albo przebrać się w piżamę)

Kaj szybko się uczy pyta mnie dzisiaj:

-POBAWISZ MAMO DOMKIEM?

-Nie teraz Kajtusiu, muszę udekorować pierniki.

-TO NIE FEJ! 

W Święta mam nadzieję będzie jak najbardziej FEJ:)

Zdania Pana Kajetana

12 grudnia, 2011

Kajtuś przynosi mi książęczkę o krokodylu pod tytułem „Pan Kłap”:

– KŁAPU PANU POCZYTAMY.

Podczas kąpieli Kajtuś wyciąga z wody gumową rybkę i pokazując ją tacie chwali się:

– ZŁAPACIŁEM JYBĘ!

Zachęcając tatę do wygłupów Kaj prosi:

-OZJABIAJ  TATA (rozrabiaj tata)

Kajtuś układa się do snu:

– CE ŚPIĆ Z MAMĄ,  EMILKA POSPA Z TATĄ.

oj trudna jest polska gramatyka;)

kolory

16 listopada, 2011

Kajtuś ogląda książeczkę pokazuje na samochód:

– ŻÓŁTY JAK SONECZKO!

Spacerujemy sobie po osiedlu jest 11 listopada, Kaj wylicza wiszące flagi, Emi:

Kajtusiu a jakiego koloru jest polska flaga?

 – DŻONA I BIAŁA– odpowiada wyedukowany Kaj

Zna dużo kolorów; BIESKI, POMAJAŃCZOWY albo częściej MAJAŃCZOWY, ZIELONY, ÓŻOWY no i CZAJNY też

W oparach absurdu ;)

4 listopada, 2011

Są takie momenty kiedy dzieci mówią dziwne rzeczy…

Emilka zasypia:

-Mamo co to jest pępowina?

wyjaśniam

– A czy pępowinę można łatwo przekłuć?

………………………………………………………………………………………………………………

Kajtuś o godzinie 6 rano, leży z nami przebudzony, my jesteśmy mniej przebudzeni:

– MAMO KOLALE OŻYSZ? (mamo nałożysz korale?)

– Nie Kajtusiu

– TATO KOLALE OŻYSZ?

– Tak – odpowiada tata po czym przewraca się na drugi bok i zasypia.

…………………………………………………………………………………………………………………

Kajtuś siedzi sobie przy stole i rysuje i nagle:

– KUPKĘ JOBI NA TJAWKĘ ŚLIMAK….DJUGĄ KUPKĘ DO NOCNIKA JOBI ŚLIMAK.

o poranku

23 października, 2011

Kajtuś już dawno wstał. Tata jeszcze śpi, Kajtuś przynosi Tacie poduszki:

-MASZ PODUSZKĘ TATA, ADNA PODUSZKA.

Tata nie reaguje…

-SPAJE TATA? -Pyta Kajtuś (Czy Tata śpi?)

sama słodycz

11 października, 2011

Kajtuś czasami narozrabia, uderzy siostrę, tatę, mamę, zrobi coś zakazanego, na przykład niebezpiecznie wgramoli się na szczyt kanapy, po takich zachowaniach przychodzi czas na skruchę i pytania:

– LUBISZ BAJDZO MAMO/TATO?

albo

– LUBISZ KAJTUSIA BAJDZO EMILKO?

No i jak tu nie lubić takiego łobuziaka, więc odpowiadamy:

– Bardzo Cię lubię  Kajtusiu. Po czym często Kaj podchodzi i głaszcze odpowiadającego, kometując to co robi:

GŁASZCZĘ MAMĘ albo GŁASKAĆ EMILKĘ.