Po dłuższej przerwie słów do zapamiętania sporo, tylko z pamięcią czasem problem. Kajtuś mówi coraz bardziej złożonymi zdaniami, ostatnio mają one osobliwą konstrukcję, prawie zawsze na końcu występuje NIE :
– Kajtusiu nałożymy butki?
– BUTKI OŻYMY NIE.
– Chcesz zrobić siusiu?
– SIUSIU OBIĆ NIE.
– Przyniesiemy Emilce ubranko?
– NIESIEMY EMILCE UBANKO NIE.
Jest jedno pytanie, na które odpowiedź zawsze będzie inna:
– Kajtusiu chcesz czekoladkę?
– KOLADKĘ TAK!
Kaj jest też pedantem, nie znosi gdy coś sie zawinie, na przykład prześcieradło, dywanik, reaguje natychmiast:
INĘŁO! APRAWIĆ! (zwinęło trzeba wyprostować, naprawić),
Często też zwala winę na innych twierdząc ,że :
EMILKA INĘŁA, albo JADZIA INĘŁA
Kajtek jak już wcześniej pisałam zna doskonale imiona swoich dziadków i babć, wymawia je coraz precyzyjniej, jednak najczęściej zwraca się do dziadków BABCIU, DZIADKU z wyjątkiem dziadka Andrzeja, na którego widok krzyczy ADŻEJ ITAM, co znaczy witam dziadku Andrzeju. Słowo ITAM jest bardzo często w użyciu, gdy Kajtuś jeździ wózkiem dla lalek po mieszkaniu i przekracza kolejne progi , wykrzykuje ITAM, gdy wstaje rano zdarza mu się wskoczyć do łóżka rodziców, bądź dziadków z radosnym ITAM, gdy leżymy wszyscy w czwórkę, próbując skłonić dzieci do zaśnięcia, jest ciemno i cicho, a Kajtuś przewraca się na tatę i radośnie woła ITAM MICHAŁ!
A Emi:
Zatrzymuje się podczas jazdy na rowerze i woła:
– Mamo zatrzymujemy się teraz i zachwycamy się żabką!
żaby są fascynacją tego lata, Emi zbiera je namiętnie i oczywiście wypuszcza, ale nauczyła się też żabiego żarciku, gdy widzi żabkę, woła:
– Łapiemy i na patelnię!
A dziś Emi zapytana przez babcię o koleżankę zapoznaną na wakacjach odpowiada:
-Była omal tak fajna jak ja!
takie to są fajne wakacyjne dzieciaki:)