egzystencjalnie w drodze do przedszkola

 -A KIEDY WSZYSCY LUDZIE UMARNĄ? zapytała Lusia dziś rano jadąc do przedszkola

Mamo…

A MOŻEMY MIEĆ ŁABĘDZIA ? – pyta Łusia zasypiając

-Raczej nie.

-A DLACZEGO?

-Bo łabędzie potrzebują stawu.

-AHA…. i zasnęła

Taka jak ty…

Łusia zasypia…cisza, cisza, cisza?…nagle:

– JA TEŻ CHCĘ MIEĆ TAKIE WŁOSY, TAKIE JĘCE, TAKĄ BUZIĘ, CHCĘ BYĆ DUŻA, JAK MAMA! KUPISZ MI KOSTIUM MAMY, MAMO?

Kaj filozof

Wczoraj wieczorem Kajtek sprząta zabawki i dzieli się ze mną takim przemyśleniem:

–JA TO NIE LUBIĘ AŻ TAK BARDZO BAWIĆ SIĘ ZABAWKAMI, TYLKO WOLĘ SIĘ BAWIĆ, ŻE TO JA KIMŚ JESTEM I UDAWAĆ RÓŻNE OSOBY.
– To znaczy, że masz bardzo dużą wyobraźnię.

– A WYOBRAŹNIA JEST WAŻNIEJSZA OD BOGACTWA!

Dziś rano jedziemy do przedszkola:

– A ZERO TO JEST NAJMNIEJ PRAWDA?

-Zero to jest nic.

– A NIESKOŃCZONOŚĆ TO JEST WIĘCEJ OD ZERA?

-O wiele więcej..

– NO NIEKONIECZNIE, BO NIESKOŃCZONOŚĆ TO I MNIEJ I WIĘCEJ…

A jak dorosnę…

• TATUSIU JA JUŻ NIE CHCĘ BYĆ POLICJANTEM JAK DOLOSNĘ?
• Tak? A kim byś chciał być Kajtusiu?
• TYM KIM TY?
• Czyli?
• STUDENTEM!

Emilka pyta Kajtka:

• Kajtek chciałbyś być ministrantem?
• NIE, PLOBOSZCZEM.

O naturze Boga

Kajtek bawi się z Emilką w Indian, a może piratów do moich uszu dobiega następujący dialog:

– A MY JESTEŚMY CZŁOWIEKAMI?

– Tak

– A JAK BYŚMY BYLI TAKIMI LUDZIAMI JAK PAN BÓG?

– Pan Bóg nie jest człowiekiem.

– ALE BYŁ JAK BYŁ DZIDZIUSIEM.

– Wcale nie, Pan Bóg był zawsze i powstał z niczego.

– ALE MARYJA GO URODZIŁA.

– Maryja urodziła Jezusa nie Pana Boga.

– ALE JEZUS BYŁ BOGIEM.

dalszy spór potoczył się dość burzliwie, każdy pozostał przy swoim, choć każdy miał w pewnym sensie rację…

o Raju

– Jak myślisz mamo, czy jak Ewa rodziła dziecko, to ją to bolało? – rozmyśla Emi – przecież pierwsi ludzie byli w Raju to, to nie powinno nic boleć.

– No tak,ale ponieważ zjedli zakazane jabłko zostali z Raju wygnani.

– No właśnie, ciekawe, czy jakby tego jabłka nie zjedli to my żylibyśmy sobie w Raju?

Kajtusia rozważania nad początkiem świata…

CIEKAWE JAK TO BYŁO NA SAMYM POCZĄTKU? ŻE BYŁ SOBIE TAKI JEDEN DZIDZIUŚ I ON RÓSŁ I RÓSŁ I JAK BYŁ DUŻY TO URODZIŁ DUŻO DZIDZIUSIÓW  I TE DZIDZIUSIE TEŻ UROSŁY I URODZIŁY JESZCZE WIĘCEJ DZIDZIUSIÓW.

Lotopałanka

– A DLACZEGO LOTOPAŁANKI NIE ZAWSZE UŻYWAJĄ SKRZYDEŁ?

– No Kajtek pomyśl, jak ty byś był superbohaterem i miałbyś skrzydła to też byś ich nie zawsze używał, na przykład jakbyś szedł normalnie po ulicy – wyjaśnia Emi

– TAK MASZ LACJĘ.

dla wyjaśnienia lotopałanka to rodzaj latającej małpki, takich oto ciekawostek można nauczyć się przy Kajtusiu małym przyrodniku.

Kiedyś

– KIEDY MAMO BYŁO „KIEDYŚ” ?

– Wiele lat wcześniej.

– A CZY „KIEDYŚ” BYŁO JAK BYŁAŚ MAŁA ?

-Tak

– A CZY JAK BYŁO KIEDYŚ TO NIE ZNAŁAŚ TATUSIA ?

– Jak byłam mała to nie znałam.

– AHA